środa, 6 maja 2015

Znów przyjdzie maj, a z majem.... psy - czyli o wyjazdach z psami.


Psie fora- temat rzeka. Podobnie z reszta jak i powracające na nich tematy; karma, obroże, ale również wyposażenie psa na podróż. 
Niektórzy (o zgrozo!) przewożą pieska na kolankach lub puszczają luzem po samochodzie. Bo wygodnie, bo nic się nie stanie, bo piesek nie lubi siedzieć nieruchomo. Ja również wielu rzeczy nie lubię, ale z kwestiami życia i śmierci się raczej nie dyskutuję. Niektórzy zasłaniają się tym, że ich piesek jest mały. Proponuje zatem dziecko przewozić również bez fotelika. Bo małe i nie lubi fotelika.
Dla niedużych psów są dostosowane transporterki lub klatki, które odpowiednio zabezpieczone zapewniają bezpieczeństwo nie tylko twojemu psu, ale i tobie. 
Spotkam się pewnie z krytyką, ale liczę się z tym. Nawet na krótkie trasy pies powinien być zapięty lub zamknięty. Nawet na krótkim odcinku może się wydarzyć niespodziewane zdarzenie drogowe, które będzie nas kosztować (dosłownie i w przenośni) sporo. Wystraszony czymkolwiek pies może np. wyrwać się z objęć właściciela i wskoczyć w okolicę pedałów, w tym samym czasie na drogę wyjdzie dziecko. I co teraz? Wcisnąć hamulec i zadusić psa? Złamać mu łapę/ogon/ jakąkolwiek inną część ciała? 
To hipotetyczne założenie, ale jak najbardziej prawdopodobne. 

Z dużymi psami sprawa wygląda nieco inaczej. I tutaj mogę opisać z autopsji jak my zabezpieczamy Yorena (a teraz również i Arye). 
Zaczęliśmy od małej, ale dość istotnej rzeczy, a mianowicie hamak dla psa, który nie dość, że chroni tapicerkę auta, to dodatkowo zapewnia większy komfort jazdy. Pies nie zsuwa się z siedzenia, może swobodnie wiercić się i przewracać. 


My nasz hamak zakupiliśmy w zeszłym roku w Maxi Zoo. Niestety zatrzaski, którymi zabezpiecza się przednie fotele okazały się dość licho wykonane i musieliśmy kupić drugi, taki sam. Być może w pierwszym była to wada tego egzemplarza, bo obecny hamak jest z nami od tamtej pory :)


Kolejnym aspektem są szelki. Długo szukaliśmy odpowiednich, bo żadne nie wyglądały na takie, które mogłyby zapewnić zarówno komfort jak i bezpieczeństwo. Ale oto są. Szerokie na klace piersiowej z dodatkowym odblaskiem i wygodnym, podwójnym kółeczkiem z tyłu, spinającym się na pasach. Teraz oba nasze psy mają identyczne (nie licząc rozmiaru). 
 Opowiadałam o tym znajomej, a ta z oburzeniem stwierdziła, że dwa duże psy na tylnej kanapie samochodu się męczą. Ale przepraszam bardzo, jak męczą? Mają zapewniony komfort jazdy do tego stopnia, że to my musimy pamiętać o postojach i wyciągać je z auta, bo one spałyby w najlepsze. Żadne z nich nie czuje się skrępowane, ani związane, mimo że szelki połączone są z wpinką do pasów bezpieczeństwa. W razie uderzenia nie wylecą do przodu, nie uderzą w nasze fotele, nie wypadną przez przednią szybę.

Nawet nie zdążył się położyć ;)
  

Ważną sprawą jest również zaopatrzenie psa w chip i adresówkę, w razie gdyby udało mu się czmychnąć istnieje duża szansa, ze znalazca się z Wami skontaktuje.Warto również przyczepić światełko, które pomoże nam zlokalizować psa gdyby odszedł za daleko. Nie należy zapomnieć o książeczce z aktualnymi szczepieniami, a jeśli wybieracie się za granicę także o paszporcie. Jeśli nie robicie tego regularnie warto też zabezpieczyć psa na wypadek kleszczy i pcheł.
Moja rada jest taka- nie należy przekarmiać psa przed podróżą. Nie wszystkie dobrze znoszą warunki naszych polskich dróg. Należy posiadać również zapas wody dla psa. Może być zarówno poidło dla psa, jak również zwykła miska z wodą. Zwróć uwagę, czy pies nie dyszy- być może jest mu duszno. Warto również bezpośrednio przed podróżą wybrać się na długi spacer, aby zmęczyć psa- zaśnie szybciej. :)




Te porady są dość uniwersalne, więc spokojnie można je wykorzystać na wszelkiego rodzaju wyjazdy. Pamiętajcie, że odpowiadacie zarówno za swoje i jak psie bezpieczeństwo. Podane materiały nie są drogie, więc niech nikomu nie przyjdzie do głowy pozbywać się psa w okresie wakacji! Bądź odpowiedzialnym właścicielem!



Garść nowinek:
- Yoren znalazł się w gronie testerów produktów starających się o miano: TOP for DOG- już wkrótce pierwsze testy produktów;
- Odwiedziliśmy psią myjnię samoobsługą Czysty Pies- relacja z wizyty już w następnym wpisie;
- Mieliśmy sesję ze wspaniałą Karoliną Mazur, a zdjęcia możecie podziwiać na naszym fanpagu;
- Wygraliśmy Furminator w konkursie Magazynu Mój Pies i Kot.
 
A tymczasem łapcie garść fotek z podróży :) Polecam miny Yorena ;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz